piątek, 20 czerwca 2008

jest pięknie :)


Muszę z radością stwierdzić, że nasz blog przeżywa prawdziwy renesans :D
Jest sporo notek, ale , co cieszy najbardziej, sporo pod nimi komentarzy.
Annucha, Rude, Zuzia, Wojt nawet zauczona naśmierć ŁośAnia coś wstuknęła :) Bart, też z rozmachem, Qba, Marta ojojojojoj yamayamayeyamajka :D
I zdjęcie / posztufka jest w galeryi przez załogantkę zmajstrowane...
Aż się palce rwiom żeby piąty dzień rejsu obsmarować :)
Al jak już przestanie się wstydzić to obiecaną część dziennika matrixowego wrzuci...
Także ci co się jeszcze wahają, wstydzą ... nie lękajcie się, idźcie na całość, to nie boli a fajne jest :)

Hmm... o konikach co na nich wczoraj byliśmy trzebeby coś... ;)

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

ja potwierdzam ze nie boli a tez sie balam :p wiec odwagi bracia losie!!!:)

DeMoon pisze...

co do kroniki rejsu:) ALu Ganonimie pisz.. bo ja nie mam do tego pamieci:) napisalem jeden dzien i zapal moj sie spalil, a i czasu nie mam, zaraz znowu trzeba jechac :)

DeMoon pisze...

aha.. co do koni.. a wiecie jak ladnie Łoś anglezuje :) mnie sie bardzo podoba :)

i mowi ze nie boli.. :)