środa, 27 sierpnia 2008

druzja, Gruzja i dobra muza



Jako że Kuba nieśmiały jest z natury, to może nie każdemu wiadomo iż w najbliższą sobotę grał będzie ze swoim zespołem, w centrum miasta, na Rynku Kościuszki.
A grać będą w ramach happeningu/przedsięwzięcia bardzo szczytnego, a mianowicie pomoc braciom gruzjanom których, jak wiemy, gnębi "wielki brat", tak jak nas kiedyś (starsi pamiętają).
A zatem kto ma zamiar tego dnia kisić się w domu czy łoić alkohol bez celu to niech zamiary zmieni i podrepta na miasto. Impreska ponoć ma być szersza, więcej kapel i w ogóle ...
A tu też coś na ten temat i nie tylko...
I w Porannym ...
p.s. pozwoliłem sobie użyć grafiki nadesłanej przez Qbe

1 komentarz:

bart pisze...

ja tam bierę woreczek tabaki oryginalnej kaszebskiej oczywiście nie tam jakiegoś red bula, by w pięknych okolicznościach przyrody podlaśkiej doznawać wrażeń estetycznych i na pewno nie sam. Dla wyjaśnienia dodam, że na bitmapce nie jest uwidoczniony Bruce Lee lecz tatarski Dżigital.