wtorek, 2 czerwca 2009

Rejs - organizacyjnie...

Czesc kochane losie:) 
rozmawiala ze mna dzisiaj p. M. Jaromska, ktora jest wlascicielka morsow, ktore bierzemy na rejs i zakomunikowala, ze nie mozna ich oddac w niedziele jakos pozniej, wiec na 12 na musza byc gotowe. Wychodzi wiec na to ze pewnie ostatnia noc trzeba bedzie stac albo w Prazmowie, albo na polw. Kula albo moze w Gorkle, tak czy owak prosila bardzo zeby miec ze 3h na przygotwanie ich do nastepnej ekipy. 
Zakomunikowala za to ze w niedziele przyjazdowa mozna nawet wyjechac okolo 10 i bedzie mozna wziac jachty i plywac. Calosc beda przekazywac jej rodzice, wiec nie bedzie szkolenia wstepnego :)
Ja oczywiscie nie bede wyjezdzac w niedziele, ale poniewaz Michal (jak moze nie wszyscy wiedza) jest w szpitalu ma sie chyba coraz lepiej, bo ukrop w jego glowie ustepuje jest szansa ze bede uczestnikiem od srody wieczor :) W kazdym bądz razie oplaty za chwile mam zamiar popelnic, zeby nie bylo co i jak ze nie zrobilem.

pozdrowienia

1 komentarz:

Zuzia pisze...

piersza piersza piersza