czwartek, 4 lutego 2010

hi hi...

...bo pracuje u nas taka dziewczyna, pasuje idealnie do swojego stanowiska, jest konsekwentna, sumienna i metodyczna do bólu, trochę powolna w działaniu i ma 'niecodzienne' metody działania, ostatnio KTOŚ opowiadała że na ten przykład przykłada arkusz papieru do monitora żeby wygodniej było spisywać/punktować pozycje z programu, a ktoś inny(a) że jej praca ma na nią dziwny wpływ bo ostatnio chichocze ni stąd ni zowąd siedząc przed komputerem...


...ciekawe jak bardzo zaraźliwa to przypadłość

komu jeszcze odwala w firmie i jak? albo kto ma superpatent na czynności biurowe? :)

8 komentarzy:

annuha pisze...

pierwsza

Z międzywierszy wyłania się jak zemgły coś jakby na kształt czegoś takiego parcianego, taki jakiś stary wek od słoika czy cóś...

robin pisze...

mgła musi być gęsta dość, bo o ile wiem wek to słoik i nie bardzo sobie wyobrażam twór typu "słoik od słoika" ale jak każdy wie, ze mgłą różnie bywa ;)

ale kolega nasz szanowny z bujną blondgrzywom się przechwalał sparciałą gumką, ale co on sobie wekuje..., nie nam zwykłym śmierdzielnikom dane wiedzieć, chyba że znany z ekshibicjonizmu mentalnego się z nami podzieli ;)

i bajdełej z okazji imienin tej co ma patent na wyższą rację i potrafi pierdolić przez ok 1h wszystkiego fascynującego w życiu i seises sólo en la escuela

annuha pisze...

Bardzo slusznie zauwazyles moj drogi Robinku ale to tak ladnie surrealistycznie brzmi, a gumka we mgle jakos tak nietwarzowo ;/

robin pisze...

no chyba tak, jak już do twarzy to bez gumki :)

annuha pisze...

No toz mowie, ze bez sensu.

Chociaz jest duze prawdopodobienstwo, ze we mgle moze dojsc do nieporozumienia.

Unknown pisze...

a moze te dziwne zachowania spowodowane sa ta rogacizna wiszaca za plecami i niechybnie naciskajaca na jakies wysoko polozone zakonczenia nerwowe :) stad ten histeryczny chichot

Jagrys pisze...

faktycznie, dopiero zauważylęm ... agata ma zroślaka , agata ma zroślaka :P

DeMoon pisze...

A ja to dzisiaj slyszalem od niej samej:
Ja to taki cyborg jestem... :)

i tym aptymostycznym akcentem wesolego jajka :)