niedziela, 26 października 2008

koncertowa wycieczka

uwaga uwaga będzie orędzie
nie mam dzisiaj nastroju na poezje, wiec będzie sztywno ale na temat
8 listopada (sobota) wycieczka piesza:
http://www.turystyka.wrotapodlasia.pl/Oferta/Oferta.aspx?id=1738

zaczynamy rano, godzina jeszcze do ustalenia ale pewnie wcześnie bo teraz szybko ciemno
zaznaczam PIESZO, czyli klapki, szpilki i inne sandały odpadają
trzeba wziąć kiełbaskę (tudzież krewetki.. aha prosze cię ... no to nie wiem kalafior albo sałatę) bo pewnie jakieś ognisko wykminimy po drodze
no i paliwo czyli żołądkową na przykład :)

nic więcej nie wiem nie pytać ja tu tylko sprzątam. i gotuję czasem.
zgłaszać swój udział tu i teraz.

dodatkową atrakcją jest koncert Comy 7 listopada w Syrenie

dobranoc

poniedziałek, 20 października 2008

Antybagienne opowieści, lalala

Ostatnia przygoda na Mamrach, poświęcenie załóg i dramatyzm sytuacji nie mogły obejść się bez uwiecznienia w pieśniach bardów, szantymenów i babć przędzących wełnę zimowymi wieczorami. Zasłyszałem przypadkiem jedną taką w tawernie będąc ostatnio nad morzem. Podobno jest to kandydatka do Grand Prix najbliższego festiwalu szantowego w Jászalsószentgyörgy na Węgrzech.

(na znaną nutę znanej szanty)

Raz na Mamrach szkwały wiały
Ciężko było balastować
Łajby sterów nie słuchały
Trza było refować

Hej, ha! Wściekłego nalej
Hej, ha! Kielichy wznieśmy
To zrobi doskonale
Antybagiennej opowieści

Grotołazy dwa przy brzegu
Na kotwicach stanąć chciały
Co do czego liny w biegu
Rozplątać musiały

Kto chce niechaj słucha
Kto nie chce niech nie słucha
Jak balsam są dla ucha
Antybagienne opowieści

Robin coś tam mota gazem
Wojty jakoś już tam stali
Jak do piekła iść to razem!
Kotwę im wyrwali :)

Kto chce niechaj wierzy
Nie wierzy ten kto nie chce
Nam na tym nie zależy
Więc po wściekłym jeszcze

Neptun błędów nie darował
Tych przy sterze czy przy linach
Żeś się wcześniej nie sklarował
Teraz ląduj w trzcinach!

Hej, ha! Wściekłego nalej
Hej, ha! Kielichy wznieśmy
To zrobi doskonale
Antybagiennej opowieści

Czekanami, motorami
Wszyscy ciężko pracowali
Pagajami, Janukami :P
Z ziela się wyrwali

Kto chce niechaj słucha
Kto nie chce niech nie słucha
Jak balsam są dla ucha
Antybagienne opowieści

Ignor nie rozkmini może
Rozeskalowanych wieści
Do zgryzienia są jak orzech
Antybagienne opowieści

Kto chce niech rusza z nami
Kto chce się na wodzie kiwać
Z Antybagna banderami
Znów będziemy pływać!


Na pewno i Wy zasłyszeliście gdzieś jakieś pieśni, pochwalcie się, przytoczcie chociaż refrenik, albo ze dwa wersy... :)

niedziela, 5 października 2008

o rejsie po rejsie

Przybyła Łosi wycieczka
Tam gdzie Węgorapa rzeczka
Lecz jakie były powody
By mimo niepewnej pogody
Przyjechać tutaj z dala
I bujać się na tych falach...

To chyba nie sprawa kwoty
Ani wątpliwej ciepłoty
Z pewnością mieli tam wszystko
W tawernie jakieś disco
Na jachtach psów wściekłych sfora
I swojski smrodek w śpiworach...

Przybyła wycieczka Łosi
Gdzie mgła nad Mamrami się wznosi
Choć łódka steru nie słucha
Jest dużo kaszy dla brzucha
I gulasz i port na Święcajtach
I kąpiel Januków w majtach...

Zawinąć do Kietlic trzeba
I zjeść do rybki chleba
Obalić jakąś połowę
Wygłosić od serca mowę
Poznać Justynę i Radka
Bognę i Sylwka czy Władka...

Wycieczka Łosi przybyła
Choć jachtów nie wywróciła
To w trzcinach zaparkowała
I potem się z nich wyciągała
I bracia Januki w kąpieli
Odpalić na pych łódkę chcieli...

I wszystko się dobrze udało
Bo jakże inaczej miało
Na refach doszli do portu
Przenieśli do środków transportu
I wieść po jeziorach się nosi
Że zbraknąć nie może tam Łosi...


inspiracja artisticzna