to NIE JEST złudzenie optyczne, efekt wczorajszej imprezy czy fotomontaż
późnym piątkowym popołudniem nastąpił przełomowy moment w dziejach universum
WOJT USMAŻYŁ NALEŚNIKI !!!
i to JAK usmażył...
nie tak zwyczajnie, nie z tym wewnętrznym "ble"
ale po miszczosku, z podrzutem, przytupem i perłową skórką
z całego świata zaczęły napływać gratulacje, przed pałacem Kremlowskim została zorganizowana spontaniczna defilada wojskowa, Dalaj Lama na cześć tego wydarzenia stanął w pozycji zwróconego bigosu na 3,48 godziny, sieć restauracji MacDonald stara się o koncesję na wytwarzanie naleśników a'la Wojt + mała Cola (taka bakteria), George Bush zobowiązał się że wybuduje dla nas tarczę antyrakietową na terenie USA jeśli tylko dostanie raz w roku na święto dziękczynienia dwa naleśniory upieczone ręką miszcza Wojta (oczywiście narodową potrawą przestanie być indyk)
ponieważ sam jeszcze nie mogę otrząsnąć się z wrażenia, kończę tego niusa i zachęcam do podzielenia się wrażeniami naocznych świadków
niezrównane doznania estetyczne wprawiły niektórych w stan ekstatycznego błogostanu...